SPW

SPW

David Lane na tydzień

Wiedza jest przekleństwem. Z wiedzą podąża odpowiedzialność.

niedziela, 31 sierpnia 2014

Nasza Scena 8

Na stronie aktyw14 ukazał się ciekawy wywiad z Cainem, wokalistą rosyjskiego You Must Murder. W wywiadzie przeczytacie między innymi o planach na przyszłość, poglądy zespołu na różne sprawy oraz dlaczego mają zakaz grania w swoim kraju. Polecamy!
***
Do kupienia są koszulki Honor "Ogień ostatniej bitwy". Wzór oraz więcej info znajdziecie tutaj.
***.
Obłęd wrzucił do sieci swój nowy klip do kawałka "Zapamiętaj". Obejrzeć go możecie na jutubie, a konkretnie tutaj.
***
Jeszcze w tym miesiącu światło dzienne ujrzy nowa płyta legendarnego Bound For Glory "Death and defiance". Tu możecie posłuchać małej próbki płyty.
***
MAT Project i dwa nowe numery "Głos Europy" oraz "Cześć Zwycięstwu". Utwory promują nadchodzącą drugą już płytę pod tytułem ,,Nasz Czas Nadejdzie...".
***
Na koniec klip poświęcony poległym Rosjanom walczącym w batalionie "Azov".


M.

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Prostacka ekonomia z jabłkiem w tle

Jeszcze chciałem Wam coś napisać o moim wypoczynku na łonie natury. W radiowych informacjach usłyszałem o embargu na polskie jabłka, gruszki, paprykę, kapustę i coś tam jeszcze. Nasze jedzenie nie wjedzie na terytorium Federacji Rosyjskiej, ot co. I miałbym to w dupie, ale...

Prezenter informacji radiowych poinformował, że przez embargo cena jabłek wzrośnie. Jak to jest możliwe?! Jako klient nastawiałem się raczej na obniżkę, a tu hyc, będzie drożej. Zamknięty rosyjski rynek powinien przecież spowodować niższe ceny, bowiem więcej produktów pozostanie w kraju. Maleje popyt, rośnie podaż, spada cena - proste jak drut. Ja się tak mądrzę, bo słuchałem na ekonomii. Jednakże gdybym nie słuchał, to do tego doszedłbym na chłopski rozum. Ale chłopski rozum jest jakiś inny...

Polski rolnik woli, żeby się zmarnowało, jeśli ma mu się nie opłacać. I dobrze, jego prawo. A moim prawem i kaprysem jako klienta jest kupno tanich mandarynek czy jakichś innych bananów i brzoskwiń zamiast polskich jabłek.  I tak za nimi jakoś specjalnie nie przepadam, więc przeżyję bez nich.

Moja logika nie pozwala zrozumieć tej podwyżki. Prostacka ekonomia i ogromna ignorancja również nie pomagają. Nie zjadłem i nie zjem jabłka na złość Putinowi. Prędzej zjem nektarynkę na złość chytrusom, którzy wolą, żeby jedzenie zgniło w kompostownikach.

Deranged

sobota, 23 sierpnia 2014

Nosił wilk razy kilka...

Centralne Biuro Śledcze zatrzymało członków olsztyńskiego gangu brodaczy, w tym kuzyna Mameda Chalidowa, Aslambeka S. (na zdjęciu z prawej), byłego mistrza Konfrontacji Sztuk Walki w kategorii półśredniej, a także byłego mistrza wagi średniej Profesjonalnej Ligi MMA Michała Szulińskiego. Polsko-czeczeński gang zajmował się między innymi ściąganiem wierzytelności i wymuszaniem haraczy.

Takie doniesienia poważnie chwieją opinią o MMA w naszym kraju. I chociaż nie musi być to sport dla grzecznych chłopców, to niekoniecznie musi być zajęciem dla gangsterów. Po raz kolejny przekonujemy się na własnej skórze, co oznacza imigracja z regionów tak kulturowo obcych. Medialny wizerunek zawodnika olsztyńskiego Arrachionu był zgoła odmienny od tego, co reprezentował on na co dzień. Trzymiesięczny areszt to prawdopodobnie przedsmak dalszych nieciekawych wydarzeń dla Czeczena.

Ale tak się czasami zdarza. "Jak bóg da", to się wybroni. Teraz trzeba wziąć wszystko na klatę i ponieść konsekwencje. Stać sztywniutko do samego końca. W mokasynach i bez skarpet...

Deranged

niedziela, 10 sierpnia 2014

Bezrobocie, tęcza, Zawisza

Korzystam z wakacji, ale bardziej z bezrobocia, które przypadkiem mnie dopadło i prawdopodobnie zbyt prędko nie puści. Niemniej odpoczywam już kolejny dzień na łonie przyrody, opalając się w cieniu, bo słońca nie lubię, co zresztą widać na pierwszy rzut oka. Można by moim zdjęciem ilustrować zjawisko "błękitnej krwi".

Ćwierkanie ptaków, duchota i wkurwiające końskie muchy oraz wygodne krzesełko - w takiej scenerii odpalam radio i nasłuchuję wiadomości, aby być na bieżąco ze światem. Serwis informacyjny rozpoczął się z grubej rury - spłonęła tęcza. Znowu. I dalej jakieś pierdoły o zatrzymaniu dwóch pijanych mężczyzn w średnim wieku czy o tym, ile będzie kosztowała odbudowa.

Sam nie wiem dlaczego, ale uśmiechnąłem się pod wąsem. Może dlatego, że dawno się nie goliłem. Zacząłem też głęboko nad tym wszystkim się zastanawiać, bo według mnie nie o samą tęczę chodzi. Oczywiście tęcza mi się nie podoba z prostego powodu: jest zwyczajnie brzydka. Ona jest nawet odrażająca. Niemniej gusta są różne, a szczególnie nad Wisłą panuje jakieś zamiłowanie do kiczu, tandety i plastiku. I nie obrażam tu disco polo, bo sam lubię.

Ktoś zwykłą zapalniczką podpalił tęczę, która tym razem miała być niepalna. Teraz panowie podpalacze będą odpowiadać przed sądem, a powinni dostać nagrody. Bo urzędnicy zapewniali, że nie da się jej podpalić. I co? Gówno, jak zwykle. Dało się. Oszukano ludzi za ich pieniądze. To jak z tą reklamą szyb przeciwpancernych, między którymi umieszczono gotówkę. Po to je postawiono, by prowokować do zniszczenia i by sprawdzić ich wytrzymałość. I tęcza też po to została odbudowana, aby sprawdzić jej niepalność i wiarygodność urzędników. Test oblany.

O, zaraz się zacznie - przeczuwałem. Kolejna szansa dla przedstawicieli Ruchu Narodowego, by zaistnieć w mediach i przypomnieć o sobie i o tęczy oraz by wystąpić w roli terrorysty-oszołoma, który organizuje wiec pod tęczą, bije się z policją i dostaje grzywnę. Ale prawdziwymi terrorystami są autorka instalacji i władze Warszawy, które trwonią pieniądze na odbudowę szpetnego działa sztuki. Za swoje by jej nie postawili, ale za cudze to chętnie. Na złość wszystkim.

Oszołomów też jednak nie brakuje. Tęcza urasta do rangi problemu wagi państwowej. Czy tęcza ma być tęczowa, czy biało-czerwona, czy żadna. Mnie na przykład to bez różnicy, bo pewnie nigdy jej nawet na oczy nie zobaczę, więc dupa z tego względu mnie nie swędzi. Trochę mnie to zastanawia, po co niektórzy tyle energii tracą na walkę z taką głupotą, mając wszechobecną chujnię wokół. Odwracanie uwagi od tego, co jest naprawdę ważne, i skupianie się na zagadnieniach absolutnie nieistotnych w tym momencie. Walka z tęczą ma obecnie tyle samo sensu co wyprawa Don Kichota...

Pieprzona tęcza. Chrzanić ją. Myślałem, że nic więcej mnie nie zaskoczy, ale oczywiście Artur Zawisza pokrzyżował moje plany spokojnego powrotu do codzienności. Świetnie wypadł w telewizji oblany wodą przez transwestytę Rafalalę. Piękne wystąpienie! W tym mokrym wąsie na pewno zakochała się niejedna samotna kobieta po pięćdziesiątce. Ale bądźmy poważni na tyle, na ile się da. Przyszedł Zawisza do studia świetnie przygotowany i elegancko ubrany, obraził swojego rozmówcę, obraził się i wyszedł. Spodziewałem się innego zachowania, bo obrażanie oponenta mogło wywrzeć wrażenie tylko na niezbyt poważnych osobach. Siadając z kimś przy stole z zamiarem dyskusji (i wiedząc z kim), należałoby zachowywać się w miarę kulturalnie, a nie zadawać ciosy poniżej pasa. W czuły punkt Rafalali.

A Ruch Narodowy powoli staje się partią specjalizującą się w pedałach, gender, związkach partnerskich, itd. Tęcza to symbol LGBT, więc spalić. Ale że to symbol, nie ma już znaczenia. Gdyby tam stała swastyka, to też mogłaby być dla niektórych symbolem szczęścia, a nie zniszczenia stolicy przez Niemców. Bo to właśnie jest symbol i jeśli ktoś nie zna definicji tego słowa, to nie zrozumie i mnie.

A łatka przypięta Ruchowi Narodowemu "to ci od tych pedałów" może się przyjąć w społeczeństwie. Bo skoro Artur Zawisza wiedział, że Rafalala daje dupy w opcji full-wypas za 200 zł... Tymczasem poważne problemy schodzą na dalszy plan. Bida jest i pracy nie mam. Ale to nie jest ważne, uwagę lepiej poświęcić tęczy i jakiemuś transwestycie.

Deranged

piątek, 8 sierpnia 2014

Izraela nie wolno krytykować. Z zasady

Wiele głupot ostatnio pada z ust przeróżnej maści dziwolągów. Nie tylko polski Rafalala bryluje w mediach. Jego izraelski odpowiednik (?) transseksualista Dana International zaatakował ludność europejską, broniąc jednocześnie prowadzonej przez własny kraj operacji masowego mordowania. Transgenderowa (o kurwa, ale słowotwórstwo - red.) piosenkarka dwukrotnie brała udział w Eurowizji, raz nawet tryumfując w festiwalu będącym ucieleśnieniem tandety, kiczu i chały.

Naciski ze strony Organizacji Narodów Zjednoczonych i organizacji pozarządowych spowodowały, że ministrowie największych państw europejskich wyrazili obawy w związku z prowadzoną przez Izrael w Strefie Gazy operacją zbrojną wymierzoną w Hamas. To stanowisko spotkało się jednak z wrogim przyjęciem przez Szarona Kohena (tak właściwie nazywa się Dana International - red.).

- Musicie zamknąć mordy - powiedział Dana International, broniąc izraelskiej agresji. - To wyście zamordowali miliony ludzi w całej historii. Zamknijcie się, Holendrzy! Zamknijcie się, Belgowie! Zamknijcie się, Brytyjczycy! - zaapelował.

Oczywiście nie sposób nie zgodzić się z jego słowami, gdyż ma całkowitą rację. Żydzi, jak wiadomo, na przestrzeni całej swej historii są jedynie ofiarami bezprawnej przemocy powodowanej antysemityzmem całego świata. Aby znaleźć poparcie tej tezy, wystarczy chociażby przeczytać dzieje "narodu wybranego" opisane w Starym Testamencie i morderstwa całych narodów dokonanych przez Żydów. Ale to było w imię Boga i z powodu antysemityzmu "wyssanego z mlekiem matki". Więc się nie liczy.

Oddajmy więc głos piosenkarzowi: - Podbiliście pół świata. Zgwałciliście Afrykę, zgwałciliście pół świata. Oddajcie pieniądze Afryce! - wygłosił apel do europejskich polityków, nie zważając na miliony ładowane w afrykańską studnię bez dna. - Nie ma żadnego narodu w Europie, który mógłby oskarżać i krytykować Izrael, który dopiero uczy się normalnej cywilizacji, normalnej kultury. Izrael ma inną mentalność niż Europa, która toczyła mnóstwo wojen. Teraz nasza kolej, aby nauczyć się kultury.

Deranged