SPW

SPW

David Lane na tydzień

Wiedza jest przekleństwem. Z wiedzą podąża odpowiedzialność.

wtorek, 18 marca 2014

Lepiej wcale niż wbrew sobie

"Wie pani na kogo ja bym zagłosował? \o. Na Gertycha. Yhm". Ten cytat z pewnością znacie i wiecie, o co chodzi. Też zagłosowałbym "na Gertycha", ale z pewnych względów tego nie zrobię. Nie zagłosuję na nikogo, ale do tego Was nie nakłaniam. Chciałbym, byście zrozumieli mój punkt widzenia.

Polityki było tu dotychczas bardzo niewiele i oby tak pozostało. Przed nami wybory do Parlamentu Europejskiego, o których wiem tyle, że się odbędą. I że będą farsą. Bo czym innym mają być, jeśli do polityki nagle pchają się takie tuzy jak piłkarz Maciej Żurawski, siatkarz Michał Bąkiewicz czy tancerka Weronika Marczuk? Ludzie są tak głupi, że ich wybiorą, w końcu europoseł to ciepła posadka za bardzo duże pieniądze. Każdy, kto zakreśli krzyżyk przy znanym nazwisku, nie zastanowi się, że ma już w Sejmie Cezarego Kucharskiego, Pawła Papkego, Iwonę Guzowską czy Leszka Blanika, z których nie ma żadnego pożytku. 

A co zmienić mogą Żurawski, Bąkiewicz czy Marczuk? Nic. Mogą wnieść coś nowego? Nie. Mogą. Może Weronika, była tancerka erotyczna. Świecenie tyłkiem pewnie byłoby nowością w Brukseli, ożywiłoby niejedną nudną dyskusję nad jakimś problemem dotykającym wszystkich Europejczyków o ślimaku-rybie czy owocu-marchewce. O Żurawskim nie ma sensu się wypowiadać, bo on sam stwierdził w jednym z wywiadów, żeby wiele po nim nie oczekiwać. Bąkiewicz, który pokazywał gołą dupę w pisemku dla pań, ma natomiast syndrom Papkego i Kucharskiego, czyli wypowiada się z taką trudnością, jakby swoje przemówienie artykułował z kibla, a nie z mównicy. Takich ludzi wysłać w świat? "Reprezentanci Polski" - kolejni, po piłkarzach, których mamy się wstydzić?

Ja nie zagłosuję z innego, błahego powodu. Unię Europejską uważam za organizację antypolską i ktokolwiek zasiadłby w Europarlamencie, nic się nie zmieni. Unia jest częścią Systemu, Systemu totalitarnego, który zniewala nas z każdym dniem i wiąże ręce, dając coraz mniej swobody nie tylko w walce, ale choćby w wierzganiu. Jesteśmy zwierzyną, która została okrążona przez myśliwych; teraz tylko od nich zależy, kiedy się z nami rozprawią. Dałby nam coś wybór kilku z nich?

System trzeba obalić, a nie go zmieniać. Kosmetyczne zmiany nic nie dadzą, wszystko zaszło za daleko. Idąc na te wybory, pokazałbym, że taka demokracja mi odpowiada. Mam nadzieję, że Polakom nie będzie się chciało iść do urn, a eurodeputowani zostaną wybrani przez garstkę znajomych i nie będą posiadać legitymacji od Narodu.

Deranged

poniedziałek, 10 marca 2014

Nasza Scena 3

Niebawem ukaże się trzecia solowa płyta Olafa pt. "Tożsamość". Czekamy!
***
Ukazała się druga książka autorstwa Olafa Jasińskiego pt. "Antysocjal?" Szukajcie na allegro, może jeszcze jest :)
***
Znamy kolejne zespoły, które zagrają na Festiwalu Orle Gniazdo. Są to Hobbit, Slavic Rebirth, Randall Gruppe, Pozytywka oraz Basti.
***
Polecamy nowy numer zina Biali Patrioci. W numerze m.in.: recenzja płyty GAN, "Stop ideologii gender", "Kosowo jest Serbskie", "Nigdy się nie przyznawaj" oraz "Gdzie są chłopcy z tamtych lat?". Zina można pobrać tutaj.
***
Do nabycia jest już drugi numer video magazynu "Blue Eyes". W tym numerze między innymi: wywiad z Obłędem i relacja z Festiwalu Orle Gniazdo. Więcej info tutaj.
***
Agressiva wypuściła nowy kawałek śpiewany po polsku i angielsku - Agressiva - Sen.

M.

piątek, 7 marca 2014

Żadna praca nie hańbi?

Mówi się, że wstyd to kraść. Albo że żadna praca nie hańbi. Być może. Wyłączmy na wstępie od razu kontrolerów biletów i strażników miejskich. Więcej o nich być może kiedy indziej. Wszelkie moje przygody z funkcjonariuszami Policji psami, świadczyć mogą o tym, że praca w niebieskim mundurze jest powodem do wstydu.

Kulturalny pan policjant, działający zgodnie z prawem, powinien nam się przedstawić, o ile sytuacja nie wymaga natychmiastowej jego reakcji w ochronie życia, zdrowia lub mienia. Takich jak wyżej to ze świecą szukać (pewnie jacyś policyjni amatorzy - przyp.). Prawdziwy strażnik Teksasu się nie przedstawia; on jest prawem, a prawo obywatele mają ustawowy obowiązek znać! Ignorantia iuris nocet, jak mawiali starożytni.

Po raz kolejny na własnej skórze musiałem przekonać się o mądrościach sprzed tysięcy lat. Nieznajomość prawa (czyt. wąsa na "służbie") szkodzi, dlatego też teraz interesuję się personaliami czy wyglądem burków, by w przyszłości nie mieć takich problemów (czyt. by nie musieć ich o to pytać). Niedawno zdarzyło mi się zupełnym przypadkiem poprosić jednego z drugim, by się przedstawili lub podali coś, co umożliwiłoby ich identyfikację. Oczywiście się nie doczekałem, a jedynie zostałem spisany i straszony srogimi konsekwencjami.

Ale dlaczego? Czy to taka tajemna wiedza, że aby ją posiąść trzeba być czarownikiem, najlepiej z Hogwartu? Czy może dlatego, że jest się sługusem systemu i bierze się za to pieniądze, moje zresztą, i za to się mnie gnębi? Policja jest dla ludzi czy na odwrót? Kto komu powinien służyć, a komu służy w rzeczywistości? Jak ciężko jest żyć ze sobą, patrzeć w lustro, jeśli to taki wstyd? Wyobrażacie sobie urzędnika lub polityka, który ukrywa swą tożsamość?

Tyle pytań, a brak odpowiedzi. Zupełnie jak od naszych wstydliwych milicjantów...

Deranged