SPW

SPW

David Lane na tydzień

Wiedza jest przekleństwem. Z wiedzą podąża odpowiedzialność.

niedziela, 13 lipca 2014

TrollfFront, czyli jak szybko zdenerwować pozerów


Od początku lipca 2014 w Internecie wrze. A wszystko to za sprawą nowego zespołu na scenie o nazwie TrollFront, na który składają się członkowie kilku oi!-owych zespołów i około 100-osobowa grupa przyjaciół pomagająca w wyszydzaniu idiotów. Jak sama nazwa wskazuje, poziom zdenerwowania u niektórych może przekroczyć dopuszczalne normy, ale na ból dupy wynaleziono już maści, które powinny pomóc. Członkowie zespołu zapewniają, że nie chodzi im o żadną agitację polityczną i nie są w ogóle powiązani z jakimś konkretnym środowiskiem. Chcą tylko kręcić bekę z ludzi, którzy zbyt bardzo wczuli się w swoją rolę, poprzez wytknięcie i wyśmianie ich. Szczególnie po głowach mają dostać tak zwani przedstawiciele gatunku politycznie poprawnego imbecyla. 

Jako pierwszej oberwało się Jenny Woo, kanadyjskiej piosenkarce grającej akustyczny folk oi! albo coś w tym stylu. TrollFront postanowił wytknąć jej to, że jest bogatą studentką i feministką. Ostrzegli także, żeby bogate dzieciaki trzymały się z daleka od subkultury klasy robotniczej. Niektóre wersy wywołują uśmiech na twarzy, jak chociażby ten, że Jenny należą się kciuki w górę, ponieważ ciężko jest żyć z syndromem Downa i być spowolnionym. 

Jeśli ktoś pomyślałby, że obrażanie Jenny Woo jest elementem zazdrości lub jakiejś prymitywnej rozrywki nastawionej jedynie na szum i zdenerwowanie wokalistki, najprawdopodobniej mocno by się pomylił. Przedstawiciel TrollFrontu powiedział jednak, że życzą jej nawet wszystkiego dobrego, ale jej muzyka jest do dupy i nigdy nie będzie muzyką skinheadów, dlatego też jako taka nie powinna być reklamowana.

Kolejni na celowniku znaleźli się muzycy z zespołu Booze and Glory. Dużym zarzutem jest sama nazwa, która miałaby wskazywać, że słuchacze kapeli są idiotami. A żeby było trochę ciekawiej, skład wspomnianej "londyńskiej" kapeli tworzą Polacy.

- Nawet nie znam ich muzyki, jeśli mam być szczery - powiedział członek TrollFrontu w wywiadzie udzielonym Revolt NS. - Z zasady nie chcę nawet słuchać czegoś, co nazywa się Gorzała i Chwała. Za kogo oni mnie mają, za idiotę? I potem ta banda imigrantów pierwszej generacji chce śpiewać o byciu londyńską ekipą skinheadów? Śmieszność. London Skinhead Crew, rzeczywiście... Lol...

W piosence dedykowanej Booze and Glory padają mocne słowa, ale... trudno podważać ich słuszność. Chłopcy zostali okrzyknięci największymi pozerami, a ich kapela gównem i oszustwem, a nawet żartem i komerchą stworzoną dla kasy. Najpoważniejsze oskarżenie to jednak wspomniana "London Skinhead Crew" (tytuł jednej z piosenek Booze and Glory - przyp.). TrollFront wyszydził, że członkowie londyńskiej ekipy nawet nie są Brytyjczykami. W Internecie dało się także gdzieniegdzie wyczytać, bodajże na skasowanym już poprzednim facebookowym fanpejdżu grupy, że wokalista Booze and Glory udaje specyficzny brytyjski akcent. Ale to zrozumiałe, bo w końcu jest imigrantem.
Dostało się także modnemu stylowi bycia obecnego oi! skinheada, jego ubiorowi (srebrne glany), grupie Hardskin i innym politycznie poprawnym smarkom. Warto jeszcze przystanąć nad numerem pt. Dan Buhdas Therapist. Słowna gra wskazuje na pewną historię sprzed dwóch lat. Jak głosi plotka, bostońska hardcore'owa grupa Blood For Blood odwołała swe występy w Bostonie i Nowym Jorku z powodu aresztowania frontmana Ericka Mediny. "Budha" miał zostać oskarżony o gwałt na 13-latce, którą po pijaku przycisnął do ściany i zaczął całować, pomimo jej oporu. Medina został wyrzucony z zespołu, a potem jako Dan Buddah wygłosił żałosne oświadczenie, w którym napisał m.in. że on i jego rodzina stała się celem rasistów, a prawdziwy skinhead powinien być tolerancyjny (szczególnie wobec osób usiłujących dokonać gwałtu na bezbronnej nastolatce - przyp.).

Celem TrollFront jest odebranie muzyki oi! i wizerunku skinheada z łap debili, hipisów, płaczków i homoseksualistów. Swoje granie zespół określa jako rock against nerds albo trollcore oi. Proste dźwięki i specyficzny wokal niektórym nasuwają skojarzenia z nieśmiertelnym Skrewdriverem. Niemniej niektóre tytuły piosenek jak np. Jenny Woo Has Down Syndrome, Booze and Glory Are Shit, Hardskin Are OK If You Like Gay Shit czy Go Be Gay Somewhere Else mnie na przykład bardzo kojarzą się z Anal Cunt, którego same tytuły nagrań wielokrotnie powodowały uśmiech na mojej twarzy (twórczość muzyczna już nieco mniej - przyp.).
Przyszłość zespołu na razie jawi się w miarę spokojnie. Piosenki pisane i komponowane są w pół godziny, a pomysłów na kolejne kawałki jest jeszcze podobno z pięćdziesiąt. Na razie kontrowersyjny TrollFront otrzymuje internetowe pogróżki od dzielnych wojowników politycznej poprawności. W styczniu 2015 grupa ma zagrać dwa koncerty, jeden w Niemczech, a drugi w Anglii. Na razie skład kapeli wygląda jak na zdjęciu wyżej. Poniżej plakat zapowiadający występ w Londynie. Oby tylko koncert nie został odwołany przez tych donosicieli co zawsze. Bo to bardzo prawdopodobne. Walka trwa.
Deranged